środa, 18 czerwca 2014

Jak tu jeszcze nie zwariować

Ale ta szkoła wieje nudą. Po wystawieniu ocen nie ma nic do roboty. Umieram z nudy, nie mam ochoty tam być! Mam nadzieję, że jakoś przetrwam jeszcze te 3 dni.

Na szczęście w między czasie był wypad z klasą na kajaki na Krutyń, to JESZCZE nie zwariowałam.

A bziś moje prace były oglądane przez przyszłych uczniów gimnazjum. Odbywał się dzień otwarty. 1/3 prac to były oczywiście same moje konie, (^^) zaś następna 1/3 - moje prace z architektury i plastyki.

Nawet spoko, ale jedna z moich pastelowych prac bardzo ucierpiała i z trudem ją odratowałam. Zazdrość i głupota ludzi nie ma granic.

W ostatnim czasie nie rysowałam, byłam zajęta czym innym, lecz podrzuce wam pare moich  "naj" prac.

Jako pierwszy
Najołówek
Narysowany rok temu fryz. Było nad nim roboty. Łącznie skończenie go zajęło aż 2 miesiące (trudno było się zebrać do rysowania), dlatego grzywa trochę ucierpiała będąc rysowana w "uproszczonym" wydaniu. Uważam też, że jest najlepszą pracą pod kontem cieni i odwzorowanej muskulatury.

Najakwarela
Malowana na żywo w ciepłym popołudniowym słońcu przez całe popołudnie.

Najakryl
Proporcje brane ze zdjęcia, a reszta z głowy. Jak uważnie się przypatrzycie, to rysowany jest na zwykłej kartce (podrowienia dla taśmy papierowej, że tak dzielnie ją trzymała przed pofałdowaniem).

Ostatni- najlepszy portret jeźca z koniem. 
Co prawda twarz nie wyszła tak, jak chciałam i jak powinna, ale do proporcji ludzi jeszcze długa droga.

Pozdrawiam miło i dla tych, co jeszcze muszą tkwić w szkole: miejcie nadzieje i dotrwajcie do końca, a dla tych co szkoły pokończyli- zamówcie dobrą pogodę, bo niedługo przyjdzie zwariować z tym zimnym wiatrem ;).

Pozdrowienia z naj w pakiecie i do następnego kochani




poniedziałek, 16 czerwca 2014

Trochę słońca

W końcu przestało padać. Chociaż dobrze, że padało, bo moja alergia nie dawała o sobie znać. Teraz można powygrzewać się na słoneczku, porysować w ciepłych promieniach, pokombinować z aparatem i powymyślać jakieś wiersze.

Tak powstają dwa rysunki :
 Ksenia (z tym komputerowym efektem wygląda na skończoną)...

...i koń rasy knabstrupper nieznanego imienia (ochrzczony jako Labinello ^^)...

...razem z moim ulubionym ołówkiem (szczerze polecam ołówki z firmy Austria).

A tutaj mój niedawno powstały wiersz, najdłuższy jaki napisałam :).

"Nocna jawa"
Kiedy noc wysoko wzejdzie, a gwiazdy wyjdą na wierzch
Jak piękne dziewczęta niczym w srebrze malowane.
Przystrojony księżycowym światłem iskrzący się mech
Nieświadomy swej chwały jak cichutki kwiat schowany.

Wychodzę cicho z domu, w jednej dłoni lampę
Drugą dzwi przytrzymuję, najciszej stąpając.
Rosa na trawie łaskocze mnie w nagą stopę.
Skradam się przez podwórze, bramkę pola otwierając.

Witają mnie oczy z wesołymi ognikami.
Chwila, cisza, skok, wolność, szybkość i włosy wzburzone.
Nic nie liczy się teraz poza chłodnymi lasami.
Wiatr chwyta kwiaty na białej sukni namalowane.

Księżyc zachodzi, szary poranek chłodem powiewa.
Powrotna droga wdzięcznie rozchyla ku nam ramiona.
Wiatr niczym instrument ucichł, koron drzew nie rozwiewa.
Wychodzę z pola i wracam niezauważona.

Na dziś to by było na tyle. Mam nadzieje, że nie zasneliście w połowie jak Deasel :D
Papatki i do następnego.

czwartek, 5 czerwca 2014

Post pierwszy, czyli jak to ze mną jest

Tytuł jak najbardziej musiał być nietypowy. Nudne rozpoczęcia typu "pare słów o mnie", "witam" i dalszy szereg nudnych stwierdzeń nie jest ani przyjemy ani ciekawy. Można porównać to do papki dla dzieci bez smaku przypominającej jedzenie.

 Więc, aby was bardziej nie zanudzać i uspokoić waszą ciekawoś na mój temat przejde do sedna mocno się nie rozpisując.

Jestem artystką na cały etat, najczęściej rysuje, maluje, pisze opowiadania i wiersze, fotografuje filmuje, projektuje... czyli wszystko co wpadnie mi do głowy. Dużo wolnego czasu spędzam jeżdżąc konno.

Teraz mam 15 lat, co na pewno będzie się zmieniać, bo planuję czynnie prowadzić tego bloga.

Na koniec, żeby nie zostawiać wam piętnastki na językach, napisze z nudnym pogłosem maniaka: mam nadzieję, że mój zwariowany blog wam się spodoba. :)
(Na zdjęciu fragment mojej pracy)