Bardzo popularna, wymagająca i stara technika malarska. Nawet nie muszę zdradzać o czym mowa (po prostu jest napisane to w tytule).
Z entuzjazmem dziecka przystąpiłam do pierwszego starcia z olejami. Zawsze fascynowała i przerażała mnie ta technika. Tyle mediów, nie da rady użyć wody do czyszczenia pędzli, długo wysycha, niezmywalne i niespieralne. Trwałe, pozwalają na dokładną pracę ze szczegółami. Farby mające tyle zalet, co minusów. Albo je lubisz, albo nienawidzisz.
Często zastanawiałam się czy dam sobie z nimi radę i czy polubię oleje.
Długo przymierzałam się do pierwszej próby.
Niedawno, dzięki życzliwości znajomej, spełniłam swoje marzenie i zmierzyłam się z olejami! Powstał taki oto jelonek. Nieskończony przez brak czasu. Zaczęłam przed świętami, a że między feriami a bożym narodzeniem całe g chodziłam do szkoły- nie było jak i kiedy. Farby te wymagają więcej czasu i przygotowań, tym bardziej, że w internacie po każdym malowaniu i rysowaniu trzeba posprzątać. Ach, psuje to mój artystyczny desing pokoju :/ na szczęście weekendy spędzam w domu w swoim pokoiku. (Nie radzę się tam znaleźć, to wielkie pole bitwy wszystkiego w każdym możliwym miejscu). Ale to już mało ważne...
Tak wygląda jelonek z podmalówką i prawie gotową połową tła.
Niedokończony jelonek na płótnie w bloku A3 |
WorkInProgress konika na płótnie 40/50 |
Farby olejne oceniam na plus. Mają więcej zalet jak wad.
Jeszcze mam problemy w posługiwaniu się nimi i nie posiadam własnych, porządnych farb. Powolutku do przodu, a wszystko się uda.
Bardziej szczegółową opinię i wpadki przy pracy z olejami obowiązkowo napiszę w pakiecie ze wstawieniem dokończonych, powyższych obrazów.
A wy jakie macie pierwsze wspomnienia z farbami olejnymi?
Czekam na odpowiedzi,
Trzymajcie się cieplutko!
hej. o olejach mało wiem, chyba, że o tych jadalnych możemy podyskutować ;). A pokoik posprzątany artystycznie :P .hmmmmmm.... Obrazki jak z obrazka. K.C. M-A-M-A :D
OdpowiedzUsuńpiekne rysunki, Kochana wyzwanie kwiatowe trwa do końca miesiaca, jest jeszcze czas, możesz dołączać do zabawy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStęskniłam się za twoim blogiem. Szacunek za odwagę do farb olejnych.
OdpowiedzUsuńamiluna-art.blogspot.com
Hej, chodzisz do plastyka?
OdpowiedzUsuńJeśli tak to napisałabyś mi jak to wszystko przebiega, co tam robisz, czy trudno się dostać ?
I jeszcze jakoś byś mi poradziła jak narysować martwą naturę, albo jakąś stronkę poleciła :-)
Pozdrawiam!
Oczywiście! Popracuję nad postem, a tymczasem możesz do mnie napisać joleszuk@gmail.com postaram się odpowiedzieć na wszystkie Twoje pytania i wątpliwości :)
Usuńgratuluję odwagi - farby olejne to trudny przeciwnik, zdecydowanie bardziej uległe są akryle :) ale widać, że masz zacięcie i z pewnością okiełznasz tego mustanga :D
OdpowiedzUsuń