Potem ciekawość wzięła górę i zaczęłam mazać palcem pierwszą grafikę, która wygląda tak:
Jak już pierwszy szał i zachwyt programem minął przyszedł czas na bardziej poważny rysunek. Wybrałam do tego celu zdjęcie koniaka leżącego na kocu.
Teraz, jak to pełnokrwista maniaczka horsaków, przyszedł czas na konia o imieniu Ontario. Na razie mam szkic
Bardzo przypadło mi do gustu "grafikowanie". Jest łatwo dostępne, szybsze niż tradycyjny rysunek i łatwo robić korekty. Minusem jest posługiwanie się palcem (planuje kupno rysika) ciągłe powiększanie. Ale i tak jestem za grafiką 😊
Na koniec zdradze wam newsa. Otóż zamówiłam dziś książkę o rysowaniu ludzi, może w końcu czegoś się nauczę 😉 ma przyjść w środę.
Ślicznie rysujesz! Ja też bardzo to uwielbiam .
OdpowiedzUsuńA jeśli kochasz też konie to zapraszam na mój blog o nich i zapraszam do czytania opowiadań i informacji o zwierzętach ! :):) --->http://koniara14.blogspot.com/2015/01/nowe-opowiadanie-rozdzia-1.html
Chętnie będę obserwować bloga 😉
UsuńKocurek jest słodziutki :)
OdpowiedzUsuń