luźny, portretowy szkic |
Dobry szkic to podstawa do wszystkich dziedzin sztuki. Przede wszystkim to umiejętność patrzenia na przestrzeń, patrzenia jak rysownik. Można kilkanaście lat spędzić przerysowując perfekcyjnie zdjęcia, a chwycisz ołówek, aby narysować z natury portret znajomego i... wychodzi kosmita. Nagle się dowiadujesz, że całe lata spędzone nad kartką nie sprawiły że umiesz rysować to co widzisz.
Dzieje się tak z prostej przyczyny. Zdjęcia są już opracowanym gotowcem. Wykadrowane, odpowiednio naświetlone, zamrożone w ruchu. Rysunek zawsze możesz odłożyć na x czasu do szuflady i wrócić kiedy tylko chcesz. Mając styczność z rysunkiem z natury czasu jest znacznie mniej, sytuacja oświetleniowa może się zmieniać, a także kąt patrzenia gdy wyjdziemy gdzieś na chwilę.
Umiejętność szybkiego szkicowania i ujęcia charakteru rysowanego obiektu zainteresowania, mimo pozorów jest bardzo trudna. Wymaga od nas biegłości w perspektywie i anatomii oraz pogodzenia ręki z okiem. Jest ważnym filarem w rysowaniu, malowaniu, a nawet grafice.
5-cio minutowe, zapoznawcze szkice postaci |
Na początek nie musisz zaopatrywać się w sterty przyborów, wystarczy kilka. Nie duś portfela, daj mu żyć i zaoszczędź.
Uniwersalny i tani zestaw do szkicowania składa się z 3 ołówków (2B, 4B, 6B). Tyle na początek wystarczy, oraz w szkicownik (format nie mniejszy jak A4, aby ręka czuła się swobodnie i miała miejsce na machnięcie). Polecam na początek bloki szkicowe z szarym papierem. Są bardzo tanie i lekkie. Ich ziarnistość i specyficzny charakter papieru pozwolą na stawianie kresek bez przełamania bariery "białej kartki".
propozycja szkicownika: blok szkicowy z szarym papierem |
Posiadam wiele takich szkicowników. Pewnie kiedyś napiszę jak zrobić szkicownik.
Przede wszystkim nie oceniaj siebie surowo, ale też nie twierdź że po kilku szkicach jesteś mistrzem. Patrz racjonalnie, dostrzegaj nawet najmniejsze postępy i ciesz się z nich. Rysuj ulubione rzeczy, fragmenty pomieszczenia, krajobrazu czy ukochanego psiaka. Najlepiej aby to było z natury, to co widzisz. Zdjęciami można się posiłkować, ale trzeba mieć w tym umiar. Pamiętajmy że zdjęcia to gotowa, opracowana i wykadrowana kompozycja, której trzeba się nauczyć. Dzięki dobrej kompozycji rysunek staje się ciekawszy, robi dobre wrażenie i przede wszystkim odpowiednio prowadzi wzrok odbiorcy.
Na początku nic nie będzie wychodzić tak jak chcesz, dlatego nie zniechęcaj się, na wszystko potrzeba czasu. Najlepsza rada to szkicuj, szkicuj, obserwuj, szkicuj!
Dokładnie obserwuj przedmioty: z której strony pada światło, jakie tworzą cienie, gdzie jest najjaśniejsza, a gdzie najciemniejsza część przedmiotu, jakie są relacje między przedmiotami, co sprawia, że widzimy je jako całość.
Pamiętaj, że rysowanie to przede wszystkim sztuka patrzenia kształcona przez lata. Ale to także przyjemność odtwarzania tego, co widzimy. To naturalny odruch każdego człowieka, wcale nie warunkowana przez talent. Każdy może nauczyć się rysować na przyzwoitym poziomie.
Trzymajcie się ciepło i miłego szkicowania
Chyba tylko raz w życiu rysowałam z natury postać, ale nie wyszło mi to najlepiej:/
OdpowiedzUsuńW stu procentach się z tobą zgadzam. Sama mam przyjemność rysować zarówno z natury jak i ze zdjęć, i to pierwsze wydaje mi się zdecydowanie trudniejsze.
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej notek, bo nie ukrywam, ale twój pomysł jest genialny - uczyć ludzi rysowania od podstaw :)
Hm, masz rację. ciekawy pomysł z takim kursem, czekam na więcej :3
OdpowiedzUsuńJa chce szybko kolejną część. DO rysowania "na poważnie" podeszłam nie tak dawno temu, więc wszystkie rady są cenne:)
OdpowiedzUsuńxoxo
L.
Dziękuję! Oczywiście wpadnę na bloga :)
UsuńCo do kolejnej części, mam szczerą nadzieję napisać ją do końca przyszłego tygodnia, o ile znowu nie nałożą się pewne sprawy