Ten czas spędzam albo na nauce, albo na rysowaniu. Już nie ma mowy w zabawę w fotografa, sztuczne światło jest okropne do tego. A szkoda, bo już zaczęłam wkręcać się w to.
Za to tworzenie idzie mi coraz lepiej. Nie wiem od czego zacząć, tyle tego wszystkiego było. A więc po kolei.
Orginalnie koszulke namalowałam tak:
Ale po przeróbce w komuterze prezentuje się lepiej:
Założyłam także nowy szkicownik.
Troszkę w nim powalczyłam z rysowaniem twarzy, z niezbyt ładnym efektem, ale ważne, że idzie mi coraz lepiej.
Troszkę walki z ikonami popkultury:
A teraz rysuję twarz tak:
Dużo rysowałam psów na małe konkursy facebook'owe. Taki przymus kredkowy, sprawił, że je polubiłam :) Dlatego zaopatrzyłam się w nowe, bardzo dobre kredki BIC polecane przez blogowiczkę.
Tutaj piesek o imieniu Bil. Połączenie ołówka z kredkami.

"Skubi" , użyłam ołówka automatycznego, zwykłego, kredek akwarelowych i ołówkowych.
"Pies oszołom", pierwszy rysunek kredkami BIC.
Jamniczek wyszedł już lepiej. Także kredki BIC z dodatkami.
Teraz pracuję nad portretem psa w kompozycji zamkniętej w kole.
Stwierdziłam, że pasować będą liście dębu z żołędziami. Trzymajcie za mnie kciuki, aby wyszedł :)